Prolog[]
Wojna. Zawsze taka sama.
To był nieuchronny koniec drogi, którą obrała ludzkość. Wszyscy liczyli na zwycięstwo. Każdy był optymistą. W miarę eskalacji działań wojennych optymizm zanikał, a społeczeństwo zaczęło się rozpadać.
W celu przygotowań do zagłady ludzie postanowili działać. Przez długi czas budowano wielkie schrony. Miały one chronić ludzi bogatych, wpływowych, potężnych, oraz tych, którzy mieli zapewnić im przetrwanie. Wewnątrz schronów gromadzono zapasy i sprzęt konieczny do przeżycia. W tym momencie przeszłość została daleko w tyle, a teraźniejszość przestała istnieć. Jedynej nadziei ludzie upatrywali w przyszłości.
Powstał także jeden schron potężniejszy od pozostałych - Krypta Zero. Było to centrum sieci wszystkich schronów, które miało chronić przywódców, artystów i naukowców. To tutaj miały powstać zaczątki nowego życia... Nowego świata. Wiedzieli jednak, że gołymi rękami nie zbudują niczego, dlatego stworzyli maszyny, które miały ujażmić ziemię wpierw wypaloną płomieniami wojny, później skutą lodem nuklearnej zimy.
Niestety przed realizacją tych planów rakiety opuściły silosy. Zagłada rozpoczęła się, a łączność pomiędzy schronami została przerwana. Część schronów ulegała zniszczeniu pozostawiając ocalałych skazanymi na własne siły.
Lecz niektóre schrony ocalały. Wojskowi jednej z krypt na zachodnim wybrzeżu Ameryki Północnej wyszli cało z zagłady. Podjęli mocne postanowienie przetrwania na atomowej pustyni. Nie minęło wiele czasu, nim zaczęli zbierać sprzęt z reszty schronów. Byli liczni i silni, lecz studiowali także wiedzę techniczną i strzegli jej pilnie wiedząc, że to od niej zależy ich przyszłość.
Z czasem utworzyli Bractwo Stali.
Wykorzystując swą wiedzę zaczęli cywilizować Pustkowia. Bractwo Stali ogłosiło się technicznymi zbawcami ludzkości. Jego członkowie przemierzali świat w poszukiwaniu ocalałej wiedzy, zdobywali obozy mutantów, osady bandytów i zniszczone resztki schronów.
Niestety mimo swojej potęgi wiedzieli, że bez wsparcia nie przetrwają. Bractwo potrzebowało nowych rekrutów, co stało w sprzeczności z zasadą nieujawniania tajemnic wiedzy. W końcu po długich dyskusjach Starsi Bractwa postanowili nie przekazywać wiedzy obcym - wierzyli, że przetrwają żyjąc tak, jak dotychczas. Część Bractwa miała inne zdanie - im Starsi wyznaczyli zadanie na Pustkowiach.
Bractwo zbudowało sterowce, dzięki którym mieli się skierować w stronę pasma gór na wschodzie. Ich zadaniem było ocenić liczbę ocalałych żołnierzy pokonanej armii - Supermutantów.
Podczas pokonywania wysokich gór zdarzył się wypadek - wielka burza chwyciła w swe obięcia główny sterowiec i zniosła go daleko z kursu. Potężny Zeppelin uległ ciężkim uszkodzeniom, a mniejsze przedziały zostały oderwane od kadłuba. Wielu przywódców tej wyprawy padło ofiarą żywiołu.
Ocalała załoga walczyła o utrzymanie go w powierzu, lecz w końcu rozbili się na przedmieściach miasta zwanego w przeszłości Chicago. Choć rozproszeni i przestraszeni, członkowie Bractwa zwarli szeregi, by stawić czoła oczekującym ich zadaniom.
Bractwo miało okolicznym osadom wiele do zaoferowania - wymieniali lekarstwa za żywność i siłę roboczą. W zamian za rekrutów zapewniali ochronę przed bandytami. Ich szeregi zaczęły rosnąć.
Mniejszość, która myślała inaczej od reszty, rozdzielona od głównych sił Bractwa mogła założyć nowe Bractwo Stali, które odzwierciedlało ich ideały.
Przyszłość na Pustkowiach nigdy jednak nie jest pewna. Pozostaje wiele niewiadomych i nikt nie wie, co przyniesie jutro. Życie w Bractwie wkrótce się zmieni...
C.D.N