Michel i nieznajomy weszli do pancernika -właściwie jak się nazywasz?-Powiedział nieznajomy
-Michel-l,Michel Mayers
-Dobra Michel ty obsługujesz CKM na dachu,a ja siedze za kierownicą
-Zrozumiałem,a jak się pan nazywa?
-nazywam się Denis Luthor,ale koniec z pytaniami łap się za spust
Michel razem z Denisem Jechali około 2-óch godzin przez pustynie, gdy natrafili na niemiłą niespodziankę.Gdyż w oddali było widać kilka postaci.
-To pewnie bandyci-Powiedział Denis
-Co mamy zrobić?-Spytał Michel
-A jak myślisz-Powiedział Denis podnosząc M-16
-Ty strzelaj z CKM-u a ja pójdę im zrobić małe zamieszanie
Minute po tych słowach było słychać krzyki i odgłosy strzelania
-Zauważyli nas!
W oddali było widać kilka biegnących sylwetek ludzi.
-Cholera-Krzyknął Michel i zaczął strzelać w postacie
-Spokojnie bo się przegrzejesz-Powiedział żartobliwym tonem Denis
-Jest ich więcej więc Jak mam być spokojny,oni mogą nas zabić!-Wykrzyknął zdenerwowany Michel
-Spokojnie,poradzimy sobię
Po około 30 min. strzelania było po wszystkim
-I co zabili cię
Yy-y-n-nie
-No właśnie,więc się uspokój,zostało nam jeszcze godzina jazdy.
25 Sierpień,godz.18:30.Ośrodek Badawczy Sektor-26
-Witaj Michel,tak się nazywasz?
-Tak,a pan jak się nazywa?
-Nazywam się Dr.Rex Rockwell,dobrze ale do rzeczy zaraz wszczepimy ci substancję która ulepszy twoją celność,siłę i wytrzymałość
Nagle Michel poczuł jak coś wbija mu się w szyję.
-Au!,Co to?
-To kapsuły napełnione Ablitem-Powiedział Dr.Rex
T.B.C
Ablit-Wymyślony prze mnie specyfik.