Gdy chłopcy dotarli do Santalune City postanowili złapać nowe pokemony. Vaoru chciał spróbować swojego specjalnego sposobu. Gdy rzucił pokeballem w krzaki okazało się że trafił w głowę dziewczyny trenującej ze swoim Fennekinem.
-AŁ!- powiedziała dziewczyna
-Sorka- powiedział Vaoru
-Zakpiłeś z mojego honoru i godności więc wyzywam cię na pojedynek!- krzyknęła Dziewczyna
-Ehh... nie wypada mi odmówić- powiedział Vaoru patrzący się na swojego Chespina
-Hmm... to nie zbyt uczciwa walka- powiedziała dziewczyna
-I tak wygram!- powiedział pewny siebie Vaoru
-Ehh... Aia! użyj żaru- powiedziała dziewczyna
-Plantuś! dzikie pnącza!- powiedział Vaoru patrząc się jak Fennekin trafia Chespina
-Użyj żaru!!!- krzyknęła dziewczyna
-Eee??? igło strzał?- powiedział Vaoru nie znający ataków swojego Chespina
Chespin stał i nie wiedział co robić a Fennekin trafił go żarem.
-Stalowy ogon!- powiedziała Dziewczyna
-O, twój Fennekin nauczył się tego ruchu- powiedział lekko zdziwiony Vaoru
-Dla nas nic nie jest niemożliwe- powiedziała dziewczyna
-Plantuś, użyj...- nie zdążył dokończyć Vaoru, gdy jego Chespin użył igło strzału i trafił Fennekina.
-ALE SUPER! nauczyłeś się nowego ataku- powiedział zadowolony Vaoru patrzący się na ledwo stojącego Chespina.
-Żar!
-Igło strzał- powiedział Vaoru patrzący się jak jego Chespin pada od żaru
-Chespin, powrót!- powiedział załamany Vaoru
-Mówiłam że wygram!-powiedziała Dziewczyna
-Miałaś przewagę typu!- powiedział Vaoru
-Wiem! ale to mi nie przeszkadza w cieszeniu się wygraną!- powiedziała Dziewczyna
-A tak przy okazji. Jestem Vaoru
-Ja jestem Elsa- powiedziała dziewczyna
-Hej, jestem Bartix
-Witaj, ja jestem Szymon i podróżuję z Vaoru i Bartixem po Kalos- powiedział Szymon
-Hmm... mogę z wami podróżować?- spytała się dziewczyna
-Tak- powiedział Szymon
-Ja też nie mam nic przeciwko- powiedział Vaoru
-Ja tak samo- dodał Bartix
-No to trochę z wami popodróżuję- powiedziała Elsa
-Ehh... szkoda że nasze łapanie pokemonów się nie udało
-Nie do końca- powiedział Szymon
-Eee??? nie rozumiem- powiedział Vaoru
-Podczas waszej walki spotkałem Bunnelby którego złapałem- powiedział Szymon
-A ja złapałem zielonego Vivillona- powiedział Bartix
-Ehh... czyli tylko ja nie złapałem pokemona- powiedział smutny Vaoru
-A ty jakie masz pokemony?- spytał się Bartix, Elsy
-Ja mam Fennekina i Vaporeona- powiedziała Elsa
-Ale fajnie- powiedział Bartix
-No- odpowiedziała Elsa
-Może pójdziemy coś zjeść??- spytał się Vaoru
-Dobry pomysł- powiedział Szymon
Gdy dotarli do restauracji i najedli się do syta, poszli się rozejrzeć po Satalune City. Każdy poszedł w inną stronę. O 20 wszyscy spotkali się w hotelu i pokazali swoje nowe pokemony.
-Ja złapałem Litleo i Woobata-powiedział Bartix
-Ja złapałem Skiddo i Eevee- powiedział Szymon
-Ja złapałem Pichu i Krokoroka- powiedział Vaoru
-Ja złapałam Panchama i Honedge- powiedziała Elsa
Wszyscy schowali swoje pokemony do Pokeballi i poszli spać.
C.D.N